Pasta do zębów i innowacyjni przemytnicy złota z Indii

Udostępnij

Wszyscy widzieliśmy złote zęby, ale co powiecie na złotą pastę do zębów? Lub, aby być bardziej dokładnym, złoto przebrane za pastę do zębów. To właśnie zrobił pewien innowacyjny przemytnik złota w Indiach i wielu nie może nie być pod wrażeniem tej nowatorskiej próby. Co jest jednak jeszcze bardziej fascynujące, to fakt, że jest to tylko wierzchołek góry lodowej.

Wszystko, co się świeci

Przemyt towarów w tubkach pasty do zębów nie jest niczym nowym, ale to, co wyróżnia tę próbę, to fakt, że samo złoto zostało zredukowane do pasty, którą niektórzy porównują do ludzkich odchodów, a więc nie do końca w formie, która jest przyjemna dla oka lub będzie poszukiwana przez twórców biżuterii lub osoby noszące ją.

Aby uzyskać złoto w formie pasty, jest ono podgrzewane do ekstremalnych temperatur za pomocą nafty, woskowego gazu parafinowego, zwykle używanego do wszystkiego, od gotowania po paliwo lotnicze. Pasta została następnie przeniesiona do pojemnika na pastę do zębów, a przemytnik trzymał kciuki. Niestety, nie udało mu się przejść przez kontrolę na lotnisku Rajiv Ghandi International Airport w Hyderabad, w Indiach.

Indie są największym konsumentem złota na świecie

Indie nie są obce innowacyjnym praktykom przemytników i być może właśnie dlatego byli oni w stanie przejrzeć przebranie brązowej pasty do zębów. Przemyt w tym kraju jest w dużej mierze napędzany przez fakt, że Indie są obecnie największym konsumentem złota na świecie, a rząd indyjski zareagował na to ograniczeniem importu i podniesieniem podatków od importu, który ma miejsce. Doprowadziło to do boomu w przemycie i nielegalnym handlu metalem szlachetnym, a z kolei do bardziej spektakularnych prób i innowacji ze strony przemytników.

indie złoto

Boom przemytniczy w Indiach

Na początku 2015 r. na lotnisku w Ahmadabadzie złapano przemytników z ponad 60 kg złota o wartości 2,65 mln dolarów, co stanowiło rekord. Uważa się, że złoto pochodziło z samolotu linii Emirates przylatującego z Dubaju i, w przeciwieństwie do przemytnika pasty do zębów, było w formie sztabek złota. Przypuszczam, że 60 kg pasty do zębów wzbudziłoby tyle samo podejrzeń, co złoto w jakiejkolwiek postaci.

Jest to tylko jedna mała część nielegalnego przemysłu przemytniczego. W rzeczywistości, zgodnie z raportem Reutersa z 2014 roku, szacuje się, że 175 ton złota przechodzi przez indyjskie służby celne każdego roku, co sugeruje, że kraj ten toczy przegraną walkę.

Nic dziwnego, że władze mają trudności z wytropieniem przemytników, biorąc pod uwagę, do jakich wysiłków się posuwają i jakie nagrody są oferowane. Inny pasażer z lotu z Dubaju w 2017 roku, wyprodukował złote druty, które następnie pokrył miedzią i wszył w tkaninę elementów odzieży. Warte szacunkowo 5 000 dolarów, był to jeden z mniejszych ładunków, na które natknęli się agenci celni.

Jeśli jednak chodzi o czynnik "obrzydliwości", trzeba by się nieźle natrudzić, aby pobić przemyt 10 kg wykrytych podczas dwóch lotów ze Sri Lanki na międzynarodowe lotnisko Mandruai w Tamil Nadu. Kilku osobom nie udało się przejść przez kontrolę bezpieczeństwa na lotnisku, ponieważ w ich ciałach, wózkach dziecięcych i bagażu podręcznym znajdowały się przedmioty ważące do 600g. Choć może się to wydawać mniej innowacyjną metodą, dzięki rozłożeniu złota, które było warte w sumie 35 000 funtów, na kilka osób, przemytnicy wyszli na wolność, ponieważ ilość znalezionego przy nich złota spadła poniżej dopuszczalnej wagi.

Wartość złota z pasty do zębów

Biorąc pod uwagę, jak wiele trudu zadali sobie przemytnicy, by wwieźć złoto do kraju, rozbijając je na pastę, a następnie umieszczając w tubkach pasty do zębów, można by pomyśleć, że jego wartość była szczególnie wysoka. W rzeczywistości jego wartość oszacowano na około 50 000 dolarów. Jednak patrząc na wyroki, jakie zapadają w związku z falą przestępstw związanych z przemytem - wiele lat za zaledwie 2 kg - takie kary zaczynają mieć sens.

Więcej na: http://menni.pl/